Takie stworzenia trzymane są klatkach lub zagrodach w których nie mogą się nawet poruszyć, a ogół bez dostępu do świeżego powietrza a często również światła.
Może dla niektórych to żadna różnica bo przecież to "tylko jedzenie" a tak naprawdę różnica jest ogromna.
Po pierwsze: zwierzęta, tak jak człowiek są istotami czującymi. Pomyślcie jak wy byście się czuli stojąc całe dnie w wielkiej ciemnej hali, nie mogąc nawet usiąść bo dookoła was stałoby tak wiele innych ludzi. Dostawalibyście jedzenie pełne hormonów na porost danych części ciała np. jak u kurczaków piersi i ud (właśnie stąd faceci mają piersi) i stalibyście tam ze świadomością że zostaniecie zabici. Fajnie prawda?
A udowodniono już że te zwierzęta z normalnych hodowli które dostają jedzenie bez zbędnych leków, z dostępem do wybiegu na zewnątrz i ogólnie takie jak się kiedyś je hodowało najczęściej zawierają więcej istotnych składników odżywczych, za to mniej tłuszczów w porównaniu z produktami z ferm przemysłowych. Dzięki temu możemy znacznie zredukować ilość tłuszczów w naszej diecie, szczególnie tłuszczów nasyconych, które przyjmowane w zbyt dużych ilościach są dla nas bardzo szkodliwe.
Tutaj małe porównanie:
- mięso kurcząt z chowu wolnowybiegowego i ekologicznego może zawierać nawet 50% mniej tłuszczu niż z takie z hodowli przemysłowej
- mięso krów pasących się na pastwiskach może mieć od 25-50% tłuszczów.
- mięso krów karmionych na pastwiskach zawierało o 430% więcej kwasów omega3, a mleko o 50-185%
- mięso kurcząt z wolnego wybiegu zawierało o 565% więcej kwasów omega3
- jajka z chowu wolnowybiegowego zawierały do 170% więcej kwasów omega3
- mięso świń pochodzące z farm o wyższym dobrostanie zawierało do 290% więcej kwasów omega3
Nie da się ukryć, że różnice są ogromne zarówno dla nas jak i dla zwierząt.
Obecnie jajka są jedynym produktem oznaczanym zależnie od metody ich produkcji. Istnieją cztery kategorie określane pierwszą cyfrą od lewej strony (oznaczone są zarówno jajka oraz ich opakowania).
0 - chów ekologiczny
1 - chów wolnowybiegowy
2 - chów wolnościółkowy
3 - chów klatkowy
Jajka
w gotowych produktach typu ciasta i makarony pochodzą zwykle z chowu
klatkowego chyba, że mają odpowiednie oznaczenie na opakowaniu więc
jeżeli macie taką możliwość to wybierajcie produkty z chowu eko lub
wolnowybiegowego. Zawsze można też przygotować te produkty w domu.
Niestety
mięso i produkty mleczne nie mają takich oznaczeń i znacznie trudniej
jest dowiedzieć się jakie były warunki życia tych zwierząt. Producenci
wykorzystujący produkty z ferm ekologicznych napewno będą chcieli się
tym chwalić więc łatwo założyć, że produkty bez takiej informacji
pochodzą z hodowli przemysłowych. Warto jednak poczytać trochę więcej na
ten temat bo sam napis "eko" nie wystarczy. Produkty takie powinny mieć
na opakowaniu odpowiednie oznaczenie.
Znacznie
łatwiej jest znaleźć dobre produkty w miejscach oddalonych od dużych
miast gdzie do sklepów dostarczane są nie tylko mięsa od wielkich firm
ale również z lokalnych masarni. Takie mięso może kosztować trochę
więcej ale to zwykle dlatego, że takie zwierzęta dostają lepszą,
naturalną paszę. Można też się jakoś dogadać z okolicznymi rolnikami.
Kiedy
idziesz do sklepu lub restauracji możesz zapytać się skąd pochodzą
produkty, które chcesz kupić i dowiedzieć się czy zostały wyprodukowane
przy poszanowaniu dobrostanu zwierząt. Tego typu pytania mogą sprawić,
że właściciele sklepów zaczną zauważać zainteresowanie produktami
niepochodzącymi z hodowli przemysłowej i wprowadzać je do swojej oferty.
Naturalną konsekwencją tego będzie zmniejszenie liczby zwierząt
trzymanych w okropnych warunkach. To tylko i wyłącznie Twój wybór.
Podsumowując
farmy zapewniające wysokie standardy hodowli zwierząt produkują lepsze
jakościowo mięso, jajka i produkty mleczne a zwierzęta mają znacznie
lepszą jakość życia. Zaczynając kupować produkty pochodzące z chowów
ekologicznych i wolnowybiegowych przyczynisz się do poprawy warunków dla
zwierząt oraz własnego zdrowia, szczególnie łącząc to ze zdrową dietą
zawierającą duże ilości warzyw i owoców (nikomu nie mówię żeby
rezygnować z pizzy, pizza jest super).
Taka
dieta może oznaczać konieczność zmniejszenia ilości spożywanych
produktów odzwierzęcych, ale naprawdę warto skupić się na tym żeby jeść
lepiej.
Na
koniec dodaję krótki film pokazujący hodowlę klatkową kur i link do
petycji którą można podpisać, żeby wycofać jajka trójki. W Niemczech już
to zrobili!
Witaj;)
OdpowiedzUsuńFiuu, wreszcie Cię znalazłam gdzieś działającą. Nic się nie pochwalisz, że blogujesz. A co do samej tematyki, w pełni popieram. Wprawdzie jestem ze wsi i u mnie raczej takie produkty to po prostu z domowej hodowli, ale nie rozumiem, jak można trzymać zwierzęta w takich warunkach. Pamiętam, jak swego czasu wstrząsnął mną artykuł na temat produkcji futer w Chinach i tego, jak bestialsko zabija się wiele zwierząt, bo jaśnie pani jedna z drugą futro sobie życzą, ech. Popierać wszelkie takie akcje trzeba, choć pewnie zapatrzeni w siebie ludzie nigdy się do końca nie opamiętają. I potwierdzam, produkty od zwierząt hodowanych naturalnie są lepsze. Sama za mięsem nie przepadam, ale co do serów czy mleka w pełni się zgadzam. Pozdrawiam [monochromatyczny-walc]
Nie chwalę się, że bloguje bo jeden post na dwa miesiące blogowaniem nie jest.
UsuńBardzo się cieszę jak widzę ludzi popierających dobro zwierzaków bo to jest ważna sprawa. A jak słyszę co się wyprawia w tych trochę większych gospodarstwach domowych to mnie krew zalewa. Czego ludzie nie zrobią dla pieniędzy...